Denzel Dumfries potwierdza, że Simone Inzaghi powiedział mu, aby „atakował i jak najszerzej poszerzył pole gry” po świetnym występie w wygranym 6:1 Interu z Bolonią.
Z pewnością położyli za sobą rozczarowanie remisem 2:2 z Sampdorią i porażką 1:0 z Realem Madryt, pokonując Rossoblu 6:1 na San Siro.
Było to ich 18 z rzędu zwycięstwo w Serie A u siebie, coś, co wcześniej osiągnęły tylko cztery kluby.
Zawodnikiem meczu był niewątpliwie Dumfries, który w swoim pierwszym starcie zaliczył dwie asysty i był nieustannym cierniem na prawej stronie boiska.
„Jestem bardzo szczęśliwy, to był dobry mecz po porażce z Realem Madryt, że musieliśmy się odbić. Wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę jako zespół, to był dobry mecz” – powiedział DAZN Holender.
„Muszę iść i zaatakować, aby pole było jak najszersze. To mój pierwszy start, ale czuję się dobrze z kolegami z drużyny, ciepło mnie witają, bardzo mi pomagają i cieszę się, że tu jestem.
Dumfries został sprowadzony, aby zastąpić Achrafa Hakimi, a wielu fanów Interu poczuje się pewniej po dzisiejszym występie, że buty są wypełnione.
„Zrobił bardzo dobrą robotę w zeszłym roku! Jestem bardzo dumny, że tu jestem, to wspaniały klub, piękni kibice i jestem bardzo szczęśliwy.
W swoim pierwszym wywiadzie po meczu Dumfries został zapytany, czy potrafi jeszcze mówić po włosku, i stał się popularny, gdy odpowiedział „Un poquito”, co jest hiszpańskim.
„Nauczyłem się teraz wielu włoskich słów, jest coraz lepiej. To błąd, którego już nie popełniam!”