Oprócz ściągania kolejnych zawodników jak Romelu Lukaku czy Ruben Loftus-Cheek oraz najprawdopodobniej także Gleison Bremar; Inter aktywnie pracuje także nad sprzedażą części obecnych zawodników. Jednym z piłkarzy, który prawdopodobnie w najbliższej przyszłości opuści klub jest Andrea Pinamonti.
Monza czy ktoś inny?
Andrea Pinamonti jest utalentowanym dwudziestotrzyletnim napastnikiem. Nie dziwi więc, że nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów. Włoscy dziennikarze spekulują czy zdecyduje się on na Atalantę BC, US Sassuolo Calcio czy może klub z Monzy. Dla Interu tak duże zainteresowanie dla młodego piłkarza jest zdecydowanie na rękę.
Dzięki temu Nerazzurri zaczynają rozmowy z o wiele lepszej pozycji- przede wszystkim posiadając argument o dużej konkurencyjności na rynku. Obecnie mówi się, że Pinamonti został wyceniony na 20 milionów euro. Powinniśmy więc spodziewać się ofert w podobnej granicy. Biorąc pod uwagę zainteresowanie na pewno trzech klubów, Inter będzie mógł pozwolić sobie na wybrzydzanie w ofertach.
Kotrakt zaklepany?
Choć wciąż mówi się o różnych propozycjach, w mediach coraz częściej prowadzi jednak narracja o tym, że Pinamonti już prawie związał się z wybranym klubem. Ponoć to Monza wygrała w rozmowach i zdołała już dopiąć wszystkie szczegóły umowy.
Media spekulują, że nie dojdzie w tej chwili do sprzedaży lecz rocznego wypożyczenia. Jednocześnie w umówię ma być zawarta klauzula mówiąca o obowiązkowym wykupie zawodnika w kolejnym sezonie. Biancorossi mieliby wówczas zapłacić 20 milionów euro w przyszłym roku, jednocześnie Inter gwarantuje sobie możliwość podbicia oferty i odkupienia zawodnika za kwotę 30 milionów euro.
Jeśli domysły mediów są właściwe, już za kilka dni powinniśmy spodziewać się wizyty Pinamontiego w centrum medycznym. Po przeprowadzeniu obowiązkowych testów medycznych podpisanie umowy będzie już tylko kwestią formalności.